logo
 Pokrewne Indeks(27) Miernicki Sebastian Pan Samochodzik i ... Skarb generała Samsonowa tom 278 Pan Samochodzik i Szyfr Profesora Kraka Miernicki SebastianCykl Pan Samochodzik (51) KrzyĹź Lotaryński Arkadiusz NiemirskiCykl Pan Samochodzik (05) Niesamowity dwĂłr Zbigniew Nienacki(16) Nienacki Zbigniew Pan Samochodzik i ... Testament Ryc61 Niemirski Arkadiusz Pan Samochodzik i ...zakladnicyPan Samochodzik i Niesamowity DwĂłrWokół Reguły œw. Benedykta Dšbek Tomasz MariaTomasz Dajczak O czym Świadkowie Jehowy nie mĂłwią głośnoLaurell Hamilton Anita Blake 01 Grzeszne rozkosze
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lafemka.pev.pl



  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    wszystko! Dzienniki z pobytu w Mongolii, fotografie piramidki podpisane po drugiej stronie,
    rękopisy...
    - Nie wiemy, kto obecnie tam mieszka... Wiem tylko tyle, że willa pisarza znajdowała
    się w Otwocku i nazywała się  Ossendówka .
    - Aadnie - pochwaliłem. - Jeśli jest obecnie w rękach prywatnych, to obawiam się, że
    będzie nam trudno się do tego dostać... Nowi właściciele mogą nie zechcieć udostępnić nam
    swoich piwnic...
    - Chyba nie ma przepisów nakazujących im podporządkowanie się nam w tej sprawie
    - mruknął szef. - Nawet gdybyśmy mieli pełnomocnictwa rodziny pisarza, a nie wiem, czy
    żyją jacyś jego potomkowie, to i tak po tylu latach nowy właściciel domu stał się także
    właścicielem papierów tak zwanym prawem zasiedzenia... Ale my sobie poradzimy.
    - Przebierzemy się za hydraulików i wyciachamy dziurę piłą ultradzwiękową -
    zaproponowałem.
    Popatrzył na mnie zaskoczony.
    - Albo zrobimy podkop. Mamy już doświadczenie.
    - A Murzynów do drążenia wynajmiemy w akademikach - zażartował. - Pawle, nie
    jesteśmy w Sudanie. Jakoś się to załatwi. Na razie trzeba ustalić adres. Ciekawe, czy
    Ossendowski zbudował ten dom sam, czy też kupił gotowy od kogoś.
    - A jeśli tak, to...
    - Jeśli kupił przed wojną dom powiedzmy pięćdziesięcioletni, to istnieje
    prawdopodobieństwo, że jest on obecnie zabytkowy i mamy informacje o nim w swoim
    archiwum albo znajdziemy je u wojewódzkiego konserwatora zabytków.
    - Ale jak ustalimy adres?
    - Po pierwsze, możemy poszukać przedwojennej książki adresowej lub telefonicznej;
    przecież pisarz musiał mieć telefon...
    - Niekoniecznie - zaprotestowałem. - Mógł nie lubić, jak go rozpraszają dzwonkami.
    Nawet jeśli to dzwonił Siemionow z Pekinu - zażartowałem.
    - Tak, ale nasz pisarz był przez kilka lat wykładowcą na wojskowych uczelniach. Tacy
    musieli być w każdej chwili uchwytni... Sądzę jednak, że pójdzie nam to łatwiej. W Muzeum
    Literatury powinni mieć wszelkie dane dotyczące Ossendowskiego. Ostatecznie był przecież
    znanym przed woj na pisarzem.
    - A Muzeum Literatury jest... - popatrzyłem przez okno.
    - Właśnie tam. O rzut kamieniem. Te czarne blaszane drzwi koło sklepu
    filatelistycznego. Dziś czynne chyba do osiemnastej...
    Dopiłem kawę i po chwili byliśmy na miejscu. Bez problemu dopuszczono nas do
    gabinetu dyrektora. Starszy mężczyzna siedział za biurkiem. Na nasz widok wstał i uścisnął
    nam dłonie. Przedstawiliśmy się.
    - Cóż sprowadza pracowników szacownego ministerstwa do naszej skromnej
    palcówki? - zapytał po wzajemnej prezentacji.
    - Chyba mamy informacje, które pana zaciekawią - zagaił szef. - Muzeum pańskie
    gromadzi rękopisy, listy i inną dokumentację związaną z polskimi pisarzami...
    Dyrektor uśmiechnął się i kiwnął głową.
    - Mamy rękopisy wieszczów... Manuskrypty dziesiątków polskich literatów, a nawet i
    kasety magnetofonowe z nagraniami głosów niektórych z nich...
    - Przypuszczamy, że jesteśmy na tropie archiwum Ferdynanda Antoniego
    Ossendowskiego - powiedziałem. - Chcielibyśmy sformować wraz z waszymi
    przedstawicielami grupę poszukiwawczą. Jako pracownicy ministerstwa postaramy się o
    zgodę na poszukiwania, zaś panowie...
    - Archiwum Ferdynanda Antoniego Ossendowskiego? - powtórzył zdziwiony dyrektor
    i zamrugał oczami. - A to paradne...
    - To był bardzo wybitny przed wojną pisarz - wyjaśnił szef. - A my właśnie chcemy
    rzucić okiem w jego papiery...
    - Słynny Pan Samochodzik znowu na tropie - uśmiechnął się dyrektor. - Panowie chcą
    odszukać jego archiwum - uśmiechnął się dyrektor. - Postaram się pomóc. Prosto korytarzem,
    po schodkach na pierwsze pięto i drugie drzwi po lewej. Tam panom udostępnią...
    - Jak to? - zdumiałem się. - Tak po prostu?
    - W 1992 roku nasi pracownicy spenetrowali piwnice willi, która była niegdyś
    własnością pisarza. W trakcie prac udało się odnalezć cztery metalowe skrzynie zalane
    parafiną, zawierające przeszło cztery tysiące różnych dokumentów, oraz rękopisy przeszło
    czterdziestu jego książek, w tym kilku nigdy nie wydanych. Nie ma więc potrzeby szukać
    jeszcze raz. Wszystko to mamy u siebie. Bezpośrednio po odnalezieniu zorganizowaliśmy
    nawet kilkutygodniową wystawę najciekawszych dokumentów z tego zbioru... Był wśród nich
    rozkaz wyjazdu podpisany przez barona Ungerna von Sternberga oraz dość zagadkowy
    testament barona, którego wykonawcą miał być właśnie pisarz...
    Pan Samochodzik parsknął histerycznym śmiechem.
    - A niech mnie... To historycy uważali przez dziesięciolecia testament krwawego
    barona za mit, a tymczasem on tu sobie leży?
    - Zgłaszaliśmy Instytutowi Historii Uniwersytetu Warszawskiego, że posiadamy takie
    archiwalia, ale nie wykazano zainteresowania nimi.
    - Czy były tam jakieś mapy? - zapytałem.
    - Tak. Była jedna. Zresztą idzcie panowie do archiwum, tam sobie na spokojnie
    wszystko przejrzycie.
    Nie minęło dwadzieścia minut, a już siedzieliśmy na wygodnych obrotowych
    krzesłach. Młoda archiwistka przynosiła nam kolejne skoroszyty. Wewnątrz w foliowych
    koszulkach zgromadzono dokumenty pisarza. Niektóre zachowały się w bardzo dobrym
    stanie, inne były prawie nieczytelne. Widocznie któraś z metalowych skrzyń przeciekała.
    - Mamy! - zakrzyknąłem.
    Zeszyt w marmurkowej okładce nosił ślady długotrwałego używania. W jego kartki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aureola.keep.pl