[ Pobierz całość w formacie PDF ]
* Jean Pierre Espinas spędził dwadzieścia trzy lata w niewoli jako wioślarz na karnym galeonie. Ta
surowa kara spotkała go za udzielenie na jedną noc gościny protestanckiemu pastorowi. Voltaire po latach
starań zdołał uzyskać jego zwolnienie.
* Claude Chaumont otrzymał ten sam wyrok za udział w protestanckim nabożeństwie. Voltaire
przywrócił mu wolność.
Dzięki zaangażowaniu Voltaire'a, los tych i wielu innych ofiar religijnych prześladowań stał się przedmiotem
uwagi światłych ludzi w całej Europie. Ten czołowy myśliciel oświecenia występował także przeciwko
krzywdom, które nie miały bezpośredniego związku z religią. W wyniku jego krytyki Francja zrezygnowała ze
stosowania tortur i okaleczenia skazańców. Jego działalność pokazała wielu bratnim duszom na całym świecie,
w jaki sposób należy walczyć o prawa człowieka.
Idee oświecenia trafiły na podatny grunt w nowej demokracji, która w tym okresie rodziła się w Ameryce.
Jeden z jej ojców, Thomas Jefferson, wybitny prawnik i uczony, posiadał rozległą wiedzę na temat mordów i
innych okrucieństw religijnych w Starym Zwiecie i zaprojektował mechanizmy zabezpieczające przed ich
wystąpieniem w Stanach Zjednoczonych. W nowej demokracji państwo i kościół miały być od siebie
oddzielone, tak by kościół nie mógł się wtrącać do spraw państwa i vice versa. Jefferson był dumny ze swojej
ustawy o wolności religijnej, którą przygotował dla stanu Wirginia - jej pierwsze słowa kazał wyryć na swoim
nagrobku:
Nikt nie może być zmuszony do uczestnictwa lub poparcia dla żadnej religii, miejsca kultu lub głoszącego ją
duchowieństwa.
Inny wybitny pisarz polityczny i działacz okresu oświecenia, Thomas Paine, w swoich póznych latach,
podczas pobytu w Anglii i Francji, również wydał wojnę prześladowaniom na tle religijnym. W swoim Wieku
Rozumu potępił chrześcijaństwo jako system przesądów, który rodzi fanatyzm i despotyzm. Gdy jego książkę
zaczęto sprzedawać w Anglii, kilku księgarzy oskarżono o bluznierstwo i uwięziono.
Z upływem lat, krok po kroku, działalność i poglądy głoszone przez ludzi oświecenia zaczęły przynosić
owoce. Wiara religijna stała się zbyt płytka, by mogła utrzymać się społeczna akceptacja dla tortur lub kary
śmierci przez spalenie na stosie wymierzanej tylko ze względu na różnice religijne. Nadszedł kres morderstw
religijnych w Zachodniej Europie.
Jednak w niektórych innych częściach świata mordy i inne okrucieństwa na tle religijnym trwają po dziś
dzień.
Powstanie Sipajów23
Złowieszcza potęga przesądów religijnych ujawniła się z całą mocą w Indiach w roku 1857. W wyniku
jednoczesnego naruszenia hinduskich i muzułmańskich zakazów religijnych doszło tam do powstania, które
kosztowało życie tysiące ludzi.
Brytyjska Kompania Wschodnich Indii, de facto sprawująca władzę w kolonii i ciągnąca z niej olbrzymie
zyski, zakupiła dla swoich najemników, zwanych sipajami, nowe karabiny. Używano do nich papierowych
nabojów, które należało nagryzć przed załadowaniem. Pech chciał, że naboje byty nasycone tłuszczem
zwierzęcym, co obrażało uczucia religijne hindusów, którzy nie godzili się na wykorzystanie tłuszczu krów, i
muzułmanów, którzy obawiali się, że użyto tłuszczu ze świń - zwierząt uznawanych w islamie za nieczyste.
Powstanie rozpoczęto się w mieście Merath, gdy osiemdziesięciu pięciu sipajów odmówiło używania nowych
nabojów. Brytyjscy oficerowie kazali ich zakuć w łańcuchy i skazali na dziesięć lat pobytu w obozie pracy. Kilka
dni pózniej hinduscy żołnierze garnizonu wpadli w szał. Uwolnili swoich towarzyszy i podpalili obóz.
Grupa sipajów ruszyła na stolicę kraju, Delhi, gdzie dokonali rzezi europejskich mieszkańców miasta. Dalej
powstanie szerzyło się wzdłuż doliny Gangesu. W mieście Kanpur oblężeni i wygłodzeni żołnierze brytyjscy
poddali się powstańcom, gdy uzyskali od nich gwarancje bezpieczeństwa dla siebie i swoich rodzin. Jeńców
odprowadzono do samej rzeki Ganges, gdzie wszyscy zostali zamordowani. Niektóre kobiety trzymano w
niewoli przez kilka dni, po czym zabito je nożami. W mieście Lucknow niewielki oddział żołnierzy brytyjskich
przy wsparciu kilku lojalnych sipajów bronił się przez pięć miesięcy, do czasu gdy nadciągnęły posiłki.
Szczęśliwie dla Brytyjczyków, sikhowie z Pendżabu, którzy w tym samym stopniu nienawidzili muzułmanów,
co hindusów, pozostali lojalni, czym w znacznej mierze przyczynili się do stłumienia buntu. Sposób, w jaki
rozprawiono się z uczestnikami buntu, był równie krwawy jak okrucieństwa popełnione przez samych sipajów.
Nikt oczywiście nie twierdzi, że tłuszcz, którym smarowano naboje, był jedyną przyczyną powstania sipajów.
Wielu Hindusów żywiło nienawiść do brytyjskiego imperium, które okupowało ich kraj. Sprzeciw budziły także
brytyjskie próby ingerencji w lokalną kulturę: zakaz praktykowania sati i dzieciobójstwa czy zezwolenie wdo-
wom na ponowne zawarcie małżeństwa. Do wzrostu napięć przyczyniło się nadto rozpowszechnienie
chrześcijańskiej działalności misyjnej. Tłuszcz zwierzęcy na nabojach karabinowych był tylko Iskrą, która
wyzwoliła wybuch od dawna gromadzącej się nienawiści i zdawał się usprawiedliwiać okrucieństwa popełniane
na tych, którzy nie okazywali należytego szacunku dla lokalnych bogów.
Po tych dramatycznych wydarzeniach parlament brytyjski rozwiązał Kompanię Wschodnich Indii i ustanowił
bezpośredni nadzór królewskiego rządu nad kolonią.
Bahaici
[ Pobierz całość w formacie PDF ]