[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Ponieważ jest moim klientem, a nie przestępcą pod obserwacją.
Nie mam prawa wsadzać nosa w nie swoje sprawy.
- Rozumiem - odparła Victoria. Przyglądała się Annie przez kilka
chwil tak samo uważnie jak wcześniej Mattowi.
- Jesteś pewna, że nie ma innego powodu?
Annie odwróciła wzrok. Chciała wierzyć, że to jej szacunek dla sfery
prywatności klienta sprawia, że unika rozmów z jego kobietami. Ale nie
była tego pewna. I nadszedł czas
- pomyślała - kiedy będę musiała stanąć twarzą w twarz z tymi
wątpliwościami. Muszę być pewna... albo zrezygnuję ze sprawy, nawet
gdyby to oznaczało złamanie obietnicy, którą dałam Victorii. Jeżeli ja
nie będę w stanie uporać się z tym zadaniem, to lepiej, żeby znalazła
kogoś innego, kto sobie z nim lepiej poradzi".
RS
88
Rozdział 7
W środku tygodnia, po wizycie na Lazy H, Annie poważnie
rozważała możliwość przyznania się. do porażki zarówno jako
detektyw, jak i kobieta. Anonimowe listy nadal przychodziły, a ona nie
zbliżyła się ani o krok do wykrycia ich autora i wiedziała, że
przeszkadzały jej w tym uczucia.
Miała problemy z koncentracją. yle sypiała. A kiedy spała, śniła o
Macie. %7łałowała, że nie robił nic, co by ją do niego zniechęcało. Ale
zadowalał się spędzeniem wieczorów w domu, oglądając swój ulubiony
kanał telewizyjny Golden Oldies lub po prostu czytając Nawet kiedy
ciocia Judith wychodziła, Matt był szczytem poprawności. Tak, jakby
palące momenty podczas przejażdżki w Lazy H wcale nie miały
miejsca.
Była zaskoczona. Wydawało się jej logiczne, że Matt wykorzysta
napięcie seksualne, by zmusić ją do rezygnacji albo użyje innego
sposobu i zaprosi jakąś kobietę na kolację, a jej każe strzec go wtedy i
obserwować w akcji. Ale nie robił tego. Wieczory w apartamencie stały
się trudne do zniesienia.
Jadąc z Mattem do jego biura w czwartek rano, Annie ponowiła
swoją przysięgę podwojenia wysiłków, co miało uspokoić jej umysł i
libido oraz rozwiązać tajemnicę anonimowych listów. Znalezć
winowajcę - powtarzała sobie. - Napisać SPRAWA ZAMKNITA" na
aktach Harpera. Wrócić do równowagi psychicznej".
Niestety, jak dotąd miała tylko jeden ślad, który nie byt zbyt
obiecujący. Zdołała zaprzyjaznić się z ludzmi z biura, mając nadzieję,
że wśród plotek natrafi na jakąś wskazówkę. W środku rozmowy z
kierownikiem księgowości, dwa dni temu, podniosła wzrok akurat w
momencie, gdy dało się zauważyć jadowite spojrzenie atrakcyjnej
brunetki za sąsiednim biurkiem.
Kobieta zamrugała, kiedy zauważyła, że Annie się jej przygląda i
uśmiechnęła się, sugerując, że była pochłonięta jakimś problemem, a jej
pełne nienawiści spojrzenie nie dotyczyło nikogo szczególnego.
Elizabeth Reynolds", przeczytała Annie tabliczkę na jej biurku. Po
powrocie do swojego gabinetu kilka minut pózniej przejrzała jej akta.
Elizabeth Reynolds zaczęła pracować w Harper Industries sześć
RS
89
miesięcy temu, a trzy miesiące pózniej zmieniła miejsce zamieszkania.
Jej bezpośredni zwierzchnik zanotował, że ostatnio przydarzyło się jej
dużo nieobecności. Problemy osobiste? - zapisał. Może wskazana
serdeczna rozmowa?"
Potem Annie sprawdziła listy parkingowe, ale samochodem
Elizabeth Reynolds był szary topaz, a nie żółty bonneville.
Westchnęła ciężko, przyglądając się wysiłkom Matta w porannym
ruchu ulicznym. Reynolds nie jest warta dyskutowania z nim -
pomyślała. - Będzie się z tego śmiał, tak samo jak wtedy, gdy upierałam
się, że żółty bonneville śledził nas kilka razy, zawsze w bezpiecznej
odległości".
Matt niejasno zauważył westchnienie Annie, ale był zatopiony we
własnych, ponurych myślach. Czuł naglące pragnienie zaprzestania
walki z dziewczyną, zawarcia rozejmu, wyrażenia tego, że jest mu
przykro z powodu... wielu rzeczy. Ale nie mógł się na to zdobyć. Nawet
gdyby był skłonny przyznać, że jego matka i reszta rady miała prawo
nalegania, żeby miał ochronę, to nie mógł pogodzić się z dwiema
sprawami, które dotyczyły Annie. Po pierwsze, człowiek ukrywający
się za kobiecą spódnicą nie był jego ideałem mężczyzny. Po drugie,
człowiek, który utrzymuje prywatne stosunki ze swoją pracownicą, nie
był jego ideałem dżentelmena.
A jednak tego poranka, kiedy Annie pojawiła się przy nim w swoim
obcisłym komplecie khaki, z czarnymi włosami gładko zaczesanymi i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]