logo
 Pokrewne IndeksComte, Auguste The Positive Philosophy Vol IIKonopczyński Władysław Panowanie Stanisława Augusta Poniatowskiegokraszewski jĂłzef ignacy lalkiKraszewski JĂłzef Ignacy JelitaJĂłzef Bohdan Dziekoński SędziwĂłjCD2 Daj mi pić JĂłzef Augustyn SJCourths Mahler Jadwiga MaśÂ‚śźeśÂ„stwo na nibyIain Banks Culture 04 Use Of WeaponsEarthling Tony Daniellib_0365
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alpsbierun.opx.pl



  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    nazaretha sk dziewczyn w domu rodziców ujrza a w sobie posta nieznanego M a
    id cego ku Niej z g bi pó mrocznej izby.
    Upad a na twarz, obj a r kami Jego nogi i spyta a:
     To Ty? Mój Synu najukocha szy.
    Us ysza a odpowied .
    Milcza a, bo nie mog a z siebie wydoby g osu
    W tej kontemplacji pro my Maryj , aby zaprosi a nas do prze ycia razem z Ni Jej cierpienia
    i bólu zwi zanego z m i mierci Jej Syna. B dziemy w stanie odczu Jej niezwyk
    rado , je eli najpierw wczujemy si w ból Matki, która straci a Jedynego Syna; Syna, który
    by Jej ca ym yciem. Tylko Maryja mog a kocha swojego Syna i odda si Mu tak, jak
    cz owiek mo e kocha i odda si tylko Bogu. adna inna matka nie mo e w takich sposób
    kocha swojego dziecka i powierzy si mu, jak Maryja kocha a i powierzy a si Jezusowi.
    Ka da matka, aby kocha dojrzale swoje dziecko, musi najpierw ukocha Boga. Przykazanie:
    dziesz mi owa Pana, Boga swego, ca ym swoim sercem, ca swoj dusz , ca ym swoim
    umys em i ca swoj moc (Mk 12, 30) tworzy fundament ka dej mi ci ojcowskiej
    i matczynej. Sam Chrystus przestrzega: kto kocha syna lub córk bardziej ni Mnie, nie jest
    Mnie godzien (Mt 10, 37). Tylko Maryja mia a prawo kocha swojego Syna na równi
    z Bogiem, poniewa Jej Syn by Bogiem i Cz owiekiem. St d te Jej ból jest ca kowicie inny
    od jakiegokolwiek bólu matki trac cej swoje dziecko. St d te tylko Maryja mo e nam
    ods oni swój ból i zaprosi nas do wspó udzia u w swoim cierpieniu.
    Dziel c ból Maryi pro my J nast pnie, aby ukaza a nam swoj wielk rado ze spotkania
    z Jezusem Zmartwychwsta em. R. Brandstaetter opisuje nam do szeroko smutek i ból
    Maryi, ale wydaje si by bezradny wobec do wiadczenia rado ci Maryi. Nie umie Jej
    opowiedzie . Rado t os ania jedynie zdziwieniem, zaskoczeniem i milczeniem Maryi,
    która nie mog a z siebie wydoby g osu. G boka duchowa, mistyczna rado jest znacznie
    trudniejsza do wyra enia i opisania, ni ból i cierpienie. By mo e tak e dlatego, i g boka
    duchowa rado zdaje si by znacznie rzadszym do wiadczeniem, ni do wiadczeniu udr ki
    i bólu.
    Chciejmy przez d sz chwil towarzyszy Maryi w Jej zdziwieniu, milczeniu i adoracji
    Jezusa Zmartwychwsta ego. Razem z Ni chciejmy ukl kn i odda Jezusowi chwa .
    2. Mój Syn zmartwychwstanie
    Przejd my teraz do opowiadania w. Wincentego Ferreriusza o spotkaniu Jezusa
    Zmartwychwsta ego ze swoj Matk . Ma ono zupe nie inny charakter i w nie dlatego
    doskonale uzupe nia opowiadanie R. Brandstaettera, które mo e nam si wyda zbyt ludzkie.
    Opowiadanie w. Wincentego podobne jest raczej do wschodniej ikony ni do realistycznego
    obrazu. Jest ono uduchowione, jakby nieco odciele nione, jakby by o teologicznym
    opowiadaniem o wierze Maryi oraz o Jej chwale niebieskiej. W opowiadaniu w. Wincentego
    Maryja nie prze ywa ju smutku i bólu z powodu mierci Syna. Jej wiara jest bardzo jasna,
    prosta i jakby oczywista. Maryja nie jest ju zmieszana, zaniepokojona jakimi
    niejasno ciami, w tpliwo ciami. Walk , cierpienie, ból ma ju poza sob . Wiara Maryi
    w opowiadaniu w. Wincentego jest wiar uwielbion , wyniesion do chwa y, adorowan
    przez Patriarchów i anio ów. Wiara Maryi w tym opowiadaniu stanowi dla nas niedo cig y
    wzór dla naszej wiary. w. Wincenty w nie Maryi przypisuje zmian wi ta z szabatu na
    niedziel , dzie zmartwychwstania Jej Syna.
    Maryja wsta a, spojrza a przez okno i zobaczy a, e zaczyna wita . Jej rado by a ogromna.
     Mój Syn zmartwychwstanie  powiedzia a i zginaj c kolana zacz a si modli : Zbud si ,
    sta przy mnie i popatrz. Chrystus natychmiast wys Anio a Gabriela mówi c do niego:
     Ty, który zwiastowa mojej Matce Wcielenie S owa, og Jej teraz Jego
    Zmartwychwstanie. Anio polecia do Dziewicy Maryi i oznajmi jej:
     Ten, którego nosi w swoim onie, zmartwychwsta , jak zapowiedzia . Chrystus pozdrowi
    wówczas swoj Matk mówi c do Niej:
     Pokój niech b dzie z Tob . Maryja odpowiedzia a Synowi:
     A do tej pory dniem uwielbienia Pana by a sobota dla uczczenia wi tego odpocznienia
    Boga po dziele stworzenia wiata. Od tej pory b dzie to niedziela na pami tk Twojego
    Zmartwychwstania. Twojego odpocznienia, Twojej chwa y. Chrystus wyrazi zgod
    i opowiedzia Maryi o tym, czego dokona w otch ani i jak uwi zi szatana. Przedstawi te
    Maryi Patriarchów, których z otch ani wyprowadzi . Oddali oni Maryi cze mówi c:
     Ty jeste chwa Jeruzalem, rado ci Izraela, chlub swojego ludu. Maryja równie
    pozdrowi a ich mówi c:
     Wy jeste cie Narodem Wybranym, królewskim kap stwem, ludem nabytym przez Pana
    dla objawienia Jego chwa y. On was wezwa z ciemno ci do swojego przedziwnego wiat a.
    Anio owie za piewali wówczas: Ciesz si Królowo niebieska.
    Bóstwo Jezusa, które w ca ym Jego yciu, szczególnie za w Jego m ce i mierci zdawa o si
    ukrywa tak e przed Maryj , teraz objawia si (Jej) i ukazuje tak cudownie w Jego
    naj wi tszym Zmartwychwstaniu ( D, 223). Maryja staj c wobec swojego uwielbionego ju
    Syna, adoruje Go, oddaje Mu chwa i dziwi si wielkim rzeczom, które uczyni Jej
    Wszechmog cy; dziwi si , e to w nie Ona uboga dziewczyna z Galilei, pokorna s ebnica
    by a Jego Matk ( k 1, 49). Wraz z Maryj oddajmy najpierw chwa Jezusowi
    Zmartwychwsta emu. A nast pnie razem z Patriarchami i anio ami uwielbiajmy tak e Maryj
    Matk Jezusa: Ty jeste chwa Jeruzalem, rado ci Izraela, chlub swojego ludu.
    3. Ciesz si , Królowo Anielska
    Mo e po Zmartwychwstaniu po raz pierwszy Jezus objawi si swojej Matce w ca ym blasku
    swojego bóstwa, które za ycia ziemskiego by o bardziej przedmiotem wiary ni wiedzy (P.
    Schiavone). Wiara Maryi, Jej ca kowite zaufanie w moc Boga dzia aj cego w ca ym Jej yciu
    we wszystkich próbach poczynaj c od Zwiastowania w Nazarecie a po mier Syna na
    Golgocie, owocuje po Zmartwychwstaniu rado ci pe nego spotkania ze swoim Synem. Jezus
    Zmartwychwsta y nie musia przekonywa swojej Matki o swoim powstaniu z martwych; nie
    musia pokonywa Jej nieufno ci; nie musia wychowywa Jej do wiary w Jego powstanie
    z martwych, jak mia o to miejsce w wypadku uczniów. Maryja nosz c nieustannie w swoim
    sercu nie tylko s owa swojego Syna, ale przede wszystkim Jego samego, z prostot serca, bez
    zmaga z pokus zw tpienia i niewiary przyj a t now posta Jego obecno ci wynikaj
    z tajemnicy Zmartwychwstania. Maryja natychmiast ca kowicie i bez zastrze otworzy a si
    na rado p yn z tajemnicy Zmartwychwstania Syna.
    Zaufanie Bogu w momentach próby otwiera cz owieka na rado pe nego spotkania
    z Jezusem uwielbionym. Uczniowie nie potrafili od razu ucieszy si Zmartwychwsta ym
    Mistrzem. Rado ich rodzi a si powoli, w trudzie przekraczania zw tpie i nieufno ci. Jezus
    musia przezwyci najpierw ich zamkni cie w sobie, ich l ki, obawy o siebie, ich
    niewiar .
    Rado Maryi ze Zmartwychwstania Jezusa jest dla nas najpierw wezwaniem do zaufania
    Bogu w naszych próbach; jest tak e zaproszeniem do otwarcia si na rado p yn z Jego [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aureola.keep.pl