[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Przestał oddychać. I już go nie było.
- Ale dlaczego?
Joel nie miał innego pytania. To jedyne, które przychodziło mu na myśl.
Dlaczego Simon musiał umrzeć, skoro Joel wydobył go na brzeg niczym
rozbitka na śnieżnym morzu?
- Zmierć zawsze przychodzi nie w porę - powiedział Samuel.
Joela aż ścisnęło w żołądku. Przypomniał sobie
0 psach. Może siedziały na schodach chaty Simona
1 wyły? A kury w szoferce ciężarówki? Jak one opłakiwały swojego
pana?
- Simon nie mógł umrzeć - upierał się Joel. - Pożyczyłem od niego
gitarę. Nie może umrzeć, póki mu jej nie oddam.
- Simon nie żyje - powtórzył Samuel.
I wtedy Joel zrozumiał, że Simon naprawdę umarł.
Pózniej, w nocy, kiedy nie mógł spać, usiadł w okiennej wnęce. Próbował
się skulić, tak by starczyło dla niego miejsca. Jak kiedyś.
%7łycie już takie będzie - pomyślał. - Wciąż, bez przerwy. Zmierć zawsze
może przyjść, i to nie w porę. Po co więc miałby upierać się przy tym, że
dożyje stu lat? Spać w łóżku wystawionym na śnieg i się hartować?
Muszę wybrać - pomyślał. - Skoro Simon nie żyje. Czy dalej mam być
dziecinny, czy nie. Jeśli w ogóle można wybierać".
Próbował znalezć odpowiedz. Jednak nie było żadnej.
W końcu, siedząc w oknie, zasnął.
A śnieg dalej padał bezszelestnie przez noc.
Napisano w domu nad rzeką.
Mam na imię Joel. Mój tata to Samuel. Nazywamy się Gustafsson. W
naszym domu, w gablocie na ścianie, mamy statek, który nazywa się
Celestine". Myślę, że jest podobny do Bounty". Mieszkamy nad rzeką,
gdzie żaden statek nigdy nie zarzuci kotwicy. Płyną tędy tylko pnie, woda
jest zimna i palm też nie ma. Ale latem brzęczą komary.
Wybieramy się w podróż na Pitcairn Island, mój tata ija.
Nie mogę powiedzieć, kiedy dotrzemy na miejsce, bo nie wiem, kiedy stąd
wyruszymy. Może już niedługo, gdy stopnieje śnieg i nadejdzie wiosna?
Zawsze można mieć nadzieję.
Czy na Pitcairn Island jest śnieg? Nie da się tego ustalić, patrząc na mapę.
Ale jeśli jest śnieg, mogę wziąć ze sobą narty. Samuel bardzo kiepsko
jezdzi na nartach.
Czytaliśmy o waszym buncie i uważamy, że dobrze zrobiliście. Kapitan
Bligh był okrutnym człowiekiem. Nie rozumiał, jak ciężko żyje się
załodze. Jak ciężko jest
opuścić raj. Gdzie kobiety chodzą po plaży w przezroczystych szatach, a
pod spodem są nagie. Fletcher to bohater. Niech spoczywa w pokoju.
Wybieramy się na Pitcairn Island, żeby tam zamieszkać. Czy jest na
wyspie jakiś pensjonat? Musi być tani, bo niewiele mamy pieniędzy.
Samuel chciałby też wiedzieć, czy jest tam szkoła. Ale dla mnie to mniej
ważne.
Samuel mógłby ścinać drzewa w lesie. Dobrze się na tym zna. Jeśli macie
tam w ogóle jakiś las.
A ja, Joel Gustafsson, wciąż jestem bardzo dziecinny. Ale nieczęsto
sprawiam kłopoty.
Gdy już przyjedziemy, Samuel mógłby niespodziewanie spotkać na plaży
jakąś kobietę w przezroczystych szatach.
Ja też.
Pozdrawiam Joel Gustafsson
Napisano 19 grudnia, roku Pańskiego 1958.
Redaktor prowadzący: Natalia Sikora Redakcja: Elżbieta Ptaszyńska-
Sadowska Korekta: Agnieszka Jezierska, Elżbieta Jaroszuk Redakcja
techniczna: Anna Gajewska
Projekt okładki i stron tytułowych: Marek Goebel
Wydawnictwo WAB. 02-386 Warszawa, ul. Usypiskowa 5 tel./fax (22) 646
01 74, 646 01 75, 646 05 10, 646 05 11 wab@wab.com.pl
www.wab.com.pl
Skład i łamanie: Komputerowe Usługi Poligraficzne Piaseczno,
%7łółkiewskiego 7a Druk i oprawa: DRUK-INTRO S.A., Inowrocław
ISBN 978-83-7414-695-1
[ Pobierz całość w formacie PDF ]