logo
 Pokrewne IndeksHaas Derek Srebrny NiedĹşwiedĹş 01 Srebrny NiedĹşwiedĹşAsimov, Isaac Black Widowers 01 Tales of the Black WidowersResnick Mike 01 Wróşbiarka WróşbiarkaMull Brandon BaśniobĂłr 01 BaśniobĂłrBurroughs, Edgar Rice Tarzan 01 Tarzan of the ApesD H Starr [Wrestling 01] Wrestling With Desire [FP MM] (pdf)Denise A Agnew [Daryk World 01] Daryk Hunter (pdf)Harris, Daisy [Men of Holsum College 01] College Boys398. Gerard Cindy Dzikie serca 01 Ni srebro ni złotoJacqueline Lichtenberg [Sime_Gen_01]_ _First_Channel_with_Jean_Lorrah_(v1.1)_[lit]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lafemka.pev.pl



  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    chwytuje, rozśmiesza mnie. Miguel przysuwa się trochę bliżej.
    - Mówiąc o przyjemnościach, jakie konkretnie masz na
    myśli? - szepcze.
    - Słuchaj, przystojniaku - odpowiadam, nie ruszając się ani o
    centymetr. - Jesteś cukiereczkiem, na którego mają ochotę
    wszystkie laski z biura, a ja jestem kobietą zazdrosną i z nikim
    się nie dzielę. Dlatego... poszukaj sobie innej, bo ze mną
    będziesz miał ciężko.
    - Mm... Lubię trudności!
    Wybucham śmiechem, a Miguel mi wtóruje. Nagle widzę, że
    Erie wstaje i wychodzi z kafejki. Oddycham z ulgą.
    Kiedy go nie widzę, jest mi łatwiej. Dziesięć minut pózniej
    Miguel i ja wracamy do pracy.
    Kiedy jestem przy biurku, widzę, że drzwi gabinetu szefa są
    otwarte. Klnę. Nie chcę go widzieć. Siadam i nagle słyszę
    brzęk komórki. Czytam:  Flirt o tej godzinie w pracy?"
    Czuję się niezręcznie, ale się uśmiecham.
    Bawi mnie poczucie humoru Erica. Nie mam zamiaru
    odpisywać, ale, jak zawsze, kiedy się denerwuję, zaczynam się
    drapać po szyi. Telefon brzęczy znowu i czytam:  Nie drap się,
    bo wysypka się tylko powiększy".
    Obserwuje mnie. Zerkam na jego gabinet i widzę, że siedzi na
    biurku swojego ojca. Czuje się panem. Prowokuje mnie, ale nie
    mam zamiaru dać się wciągnąć w tę grę. Mrużę oczy,
    zdenerwowana. Usiłuję porazić go spojrzeniem, ale ku mojemu
    zaskoczeniu, kąciki jego warg się unoszą, a on powstrzymuje
    uśmiech.
    Nagle pojawia się szefowa i staje w naszym polu widzenia.
    - Judith, jeżeli ktoś będzie do mnie dzwonił, przełącz do
    gabinetu pana Zimmermana.
    Kiwam głową, nie otwierając ust. Moja szefowa, kołysząc
    biodrami, wchodzi do gabinetu Erica i zamyka drzwi.
    Biorę się do pracy, a w połowie ranka drzwi gabinetu się
    otwierają. Widzę wychodzącą szefową z teczką w rękach.
    - Judith - mówi. - Nie będzie mnie w biurze przez godzinę.
    Jeżeli pan Zimmerman będzie czegoś potrzebował, zajmij się
    tym. - Odwraca się do Miguela. - Chodz ze mną.
    Mój kolega się uśmiecha, ja też. Co za duet! Oj, gdyby
    wiedzieli to co ja...
    Kiedy wychodzą, dzwoni mój telefon na biurku. Klnę, bo
    wiem, kto to jest. W końcu odbieram.
    - Panno Flores, może pani do mnie wejść?
    Kusi mnie, żeby powiedzieć: nie. Ale to nie byłoby pro-
    fesjonalne, a ja, przede wszystkim, jestem profesjonalistką.
    - Oczywiście, panie Zimmerman. Wstaję i wchodzę do jego
    gabinetu.
    - Czego pan sobie życzy, panie Zimmerman? Widzę, że
    opiera głowę w wysokim fotelu z czarnej
    skóry.
    - Proszę zamknąć drzwi - odpowiada, patrząc na mnie.
    Wzdycham i czuję, że skóra zaczyna mi płonąć. Zaraz
    mnie zdradzi moja przeklęta szyja. Czuję się niezręcznie. Ale
    posłusznie zamykam drzwi.
    - Gratuluję. Wygraliście Puchar Europy.
    - Dziękuję panu.
    Cisza między nami robi się nie do zniesienia.
    - Dobrze się bawiłaś wczoraj w nocy? - pyta. Nie
    odpowiadam.
    - Kim był ten typ, z którym się całowałaś i z którym spędziłaś
    siedemnaście minut w męskiej toalecie? - pyta.
    Przyglądam mu się oniemiała.
    - Zadałem pytanie - nie daje za wygraną. - Kto to jest?
    Wściekła z powodu tego, co usłyszałam, mam ochotę
    wycelować w niego długopisem, który trzymam w ręce, i
    wbić mu go w czaszkę, ale ściskam go tylko mocniej, po-
    wściągając zabójcze zapędy.
    - To pana nie dotyczy, panie Zimmerman.
    Nie do wiary. Szpiegował mnie? Czuję się nękana.
    - Co jest między tobą i kochasiem twojej szefowej? -ciągnie.
    Ach, więc o to chodzi! Mrugam.
    - Panie Zimmerman. Nie chcę być niegrzeczna, ale żadne z
    pytań, które mi pan zadał, nie dotyczą w żaden
    sposób pana. Dlatego, jeżeli nie potrzebuje pan niczego
    więcej, wrócę na miejsce pracy.
    Wkurzona, nie daję mu powiedzieć nic więcej. Wychodzę z
    gabinetu i energicznie zamykam drzwi. Za kogo on się uważa?
    Ledwie zdążę usiąść, dzwoni telefon na biurku. Klnę, ale
    odbieram.
    - Panno Flores, proszę do mnie przyjść. Natychmiast! Po
    głosie domyślam się, że jest wściekły, ale ja też jestem
    wściekła. Odkładam słuchawkę i zdenerwowana znowu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aureola.keep.pl