logo
 Pokrewne IndeksCollins Nancy A Wampy 02 Nocne ĹźycieDickson Helen Rycerz i pannaLoius L'Amour The Strong Shall LiveChristenberry Judy Noworoczny prezent(1)Fabisinska Liliana Bezsennik 4 Andrzejkowa PrzepowiedniaJon Rappoport AComtesse de Segur Un bon petit diable1991_ _Batman_ _Captured_By_The_EnginesJames Axler Deathlands 037 Demons of EdenFliers of Antares Kenneth Bulmer
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alpsbierun.opx.pl



  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    Chłopak z Jedenastego Dystryktu, Thresh, ma równie ciemną skórę jak Rue, ale na tym
    kończą się podobieństwa. To jeden z olbrzymów, na oko liczy sobie prawie dwa metry i jest
    zbudowany jak tur. Zauważyłam jednak, że kilkakrotnie odrzucił zaproszenie ze strony
    zawodowców, którzy zachęcali go, by do nich dołączył. Thresh trzyma się na uboczu, z nikim
    nie rozmawia, nie zainteresowało go szkolenie. Mimo to zebrał dziesięć punktów i jak się
    nietrudno domyślić, zrobił spore wrażenie na organizatorach. Caesar próbuje nawiązać z nim
    przyjacielską pogawędkę, ale Thresh go ignoruje, odpowiada tylko  tak",  nie" albo milczy.
    Gdybym była jego rozmiarów, mogłabym zachowywać się wrogo i nieprzyjemnie, bo ani
    trochę by mi to nie zaszkodziło. Idę o zakład, że przynajmniej połowa sponsorów rozważa
    możliwość wspierania Thresha w taki czy inny sposób. %7łałuję, że nie mam pieniędzy, na
    pewno bym na niego postawiła.
    W końcu pada nazwisko Katniss Everdeen. Jak we śnie wstaję i kieruję się na środek estrady.
    Zciskam wyciągniętą rękę Caesara, który litościwie powstrzymuje się od natychmiastowego
    wytarcia dłoni o ubranie.
     Przyjazd do Kapitolu z pewnością jest dla ciebie ogromną odmianą, Katniss  zaczyna
    Caesar.  Co tutaj zrobiło na tobie największe wrażenie?
    Co takiego? Co on powiedział? Czuję się tak, jakby jego słowa nie miały żadnego sensu.
    91
    Usta mi wyschły na wiór. Rozpaczliwie wyszukuję wzrokiem Cinnę i patrzę mu w oczy.
    Wyobrażam sobie, że to on pyta:  Co tutaj zrobiło na tobie największe wrażenie?" Przetrzą-
    sam umysł w poszukiwaniu najprzyjemniejszego wspomnienia z Kapitolu.  Bądz szczera",
    powtarzam sobie.  Szczera".
     Potrawka z jagnięciny  wyznaję.
    Caesar wybucha śmiechem, i jak przez mgłę uświadamiam sobie, że rozbawiłam także część
    publiczności.
     Masz na myśli tę z suszonymi śliwkami?  dopytuje się Caesar. Potwierdzam skinieniem
    głowy.  Och, zajadam się nią, ile wlezie.  Z udanym przerażeniem spogląda na widzów,
    kładzie dłoń na brzuchu.  Chyba tego nie widać, prawda?  Z tłumu dobiegają krzepiące
    okrzyki, słychać oklaski. Właśnie taki jest Caesar. W trudnej sytuacji stara się pomóc
    gościowi.
     Powiem ci coś, Katniss  ciągnie poufale.  Gdy cię ujrzałem na ceremonii otwarcia
    igrzysk, serce mi zamarło. Co sobie pomyślałaś na widok tak spektakularnego stroju?
    Cinna wymownie unosi brew. Masz być szczera.
     To znaczy po tym, jak przezwyciężyłam strach przed spaleniem żywcem, tak?  pytam.
    Rozlega się gromki śmiech publiczności. Ludzie są wyraznie rozbawieni.
     Tak. Powiedz, co czułaś  zachęca mnie Caesar. Powinnam to wyznać Cinnie, mojemu
    przyjacielowi.
     Pomyślałam, że Cinna jest rewelacyjny i sprawił mi najcudowniejszy kostium, jaki w
    życiu widziałam. Nie mogłam uwierzyć, że mam na sobie coś tak fantastycznego. Trudno mi
    też pojąć, że ubrał mnie dziś w tę suknię.  Unoszę brzegi sukni i rozkładam je na boki. 
    Patrzcie tylko!
    Publiczność wzdycha z zachwytu. 2auważam, że Cinna zatacza palcem ledwie widoczne,
    maleńkie kółko.  Obróć się dla mnie".
    Wykonuję piruet. Reakcja tłumu jest natychmiastowa.
    92
     Och, powtórz to koniecznie!  domaga się Caesar, więc unoszę ręce i wiruję jak szalona,
    suknia się unosi, łopocze i otacza mnie płomieniami. Widownia eksploduje entuzjazmem.
    Gdy nieruchomieję, kurczowo chwytam Caesara za rękę.
     Nie przestawaj!  protestuje.
     Muszę, kręci mi się w głowie!  Chichoczę, chyba po raz pierwszy w życiu. Nerwy i
    piruety zrobiły swoje.
    Caesar opiekuńczo otacza mnie ramieniem.
     Bez obaw, przy mnie nic ci nie grozi. Nie pozwolę, abyś poszła w ślady swojego mentora.
    Wszyscy się śmieją, gdy kamery najeżdżają na Haymitcha, który zasłynął spektakularnym
    zwaleniem się ze sceny podczas dożynek. Teraz dobrodusznie macha widowni ręką i
    wskazuje na mnie.
     Spokojna głowa.  Caesar uspokaja tłum.  Przy mnie jest całkiem bezpieczna. A teraz
    pomówmy o twojej ocenie. Dostałaś jedenastkę. Możesz nam wyjaśnić, co się właściwie stało
    podczas pokazu?
    Spoglądam na balkon organizatorów i przygryzam wargę.
     Mhm... Powiem tyle, że czegoś podobnego świat nie widział.
    Kamery są wycelowane w działaczy, którzy chichoczą i kiwają głowami.
     Nie znęcaj się nad nami  jęczy Caesar, jakbym naprawdę sprawiała mu ból.  Prosimy
    o szczegóły.
     Chyba nie wolno mi o tym mówić, prawda?  zwracam się do organizatorów na balkonie.
    Ten, który wylądował w wazie z ponczem, wychyla się przez barierkę.
     Nie wolno jej mówić!  woła.
     Dziękuję  wzdycham.  Przykro mi, muszę milczeć jak grób.
     Wobec tego wróćmy do momentu, w którym podczas dożynek wyczytano nazwisko twojej
    siostry  mówi Caesar wyraznie ciszej.  Zgłosiłaś się dobrowolnie. Czy mogłabyś nam o
    niej powiedzieć?
    93
    Nie. Wam wszystkim nie. Ale mogę opowiedzieć Cinnie. Chyba mi się nie wydaje, że widzę
    smutek na jego twarzy.
     Ma na imię Prim i tylko dwanaście lat. Kocham ją ponad wszystko.
    Na Rynku zapada cisza jak makiem zasiał.
     Czy powiedziała ci coś? Po dożynkach?  pyta Caesar. Bądz szczera. Bądz szczera. Z
    wysiłkiem przełykam ślinę.
     Poprosiła mnie, żebym naprawdę postarała się zwyciężyć.
    Widzowie zastygają w bezruchu, ze skupieniem wsłuchani w każde moje słowo.
     I co odpowiedziałaś?  dopytuje się Caesar łagodnie. Czuję, że całe ciało sztywnieje mi z
    zimna. Mięśnie tężeją,
    jak przed zabiciem zwierzęcia. Odzywam się zaskakująco niskim głosem.
     Przysięgłam, że się postaram.
     Z pewnością dotrzymasz obietnicy.  Caesar obejmuje mnie i ściska. Rozbrzmiewa
    dzwięk brzęczyka.  Niestety, czas się skończył. Powodzenia, Katniss. Wystąpiła przed pań-
    stwem Katniss Everdeen, trybut z Dwunastego Dystryktu.
    Zasiadam na swoim miejscu, ale brawa jeszcze długo nie milkną. Spoglądam na Cinnę,
    potrzebuję jego wsparcia. Dyskretnie unosi kciuki do góry. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aureola.keep.pl