[ Pobierz całość w formacie PDF ]
myśl o tym poczuła dreszczyk podniecenia i roześmiała się głośno.
Potem Andrea Walker, przyjaciółka i pośredniczka w handlu nie
ruchomościami. Właśnie, pomyślała. Mam nieruchomość na sprze
daż! Natychmiast!
No i oczywiście bank. Trzeba przeprowadzić pewne zmiany. Im
wcześniej, tym lepiej.
Przycisnęła guzik interkomu.
- Ermindo! - zawołała.
- Tak, pani Nicholson? - odezwała się pokojówka.
- Przynieś mi butelkę białego wina z lodówki i kieliszek.
- Tak jest, proszÄ™ pani.
Gdy Erminda przyniosła wino i kieliszek, Minette nalała sobie
sporą porcję i wypiła. Było wytrawne i chłodne, pasowało do czeka
jących ją zadań.
Wzięła ze stolika mały, oprawny w skórę notes z numerami tele
fonów i w zamyśleniu zaczęła nim lekko postukiwać o poręcz wózka.
Po chwili przestała. Jestem gotowa, stwierdziła. Gotowa, by za
jąć się tą sprawą.
Ale zanim zaczęła działać, spojrzała ponownie na basen, uśmie
chając się, jakby powierzała mu sekret, jakby tylko on znał rozwią
zanie jej problemów i miał się stać wspólnikiem w akcie zemsty na
sprawcy jej nieszczęścia.
A był nim oczywiście Sam Nicholson, któremu Minette każe
cierpieć dziesięciokrotnie, stokrotnie - tysiąckrotnie! - z powodu
otrzymanej przed chwilą wiadomości.
Pona & Irena
scandalous
Rozdział 18
Sam czuł się zagubiony.
Dryfował w obcym, samotnym świecie - odkąd poznał Leonie,
zapomniał, że taki stan w ogóle istnieje. Zapewniając, że będzie za
nią tęsknił - przed kilkoma dniami, kiedy kochali się w samocho
dzie - nie miał pojęcia, jak prawdziwe okażą się jego słowa.
Gdyby nie codzienna wytężona praca w remontowanym domu -
jej domu - nie wiedziałby, co z sobą zrobić.
Zastanawiał się teraz, jak żył, zanim ją poznał, lecz chyba znał
odpowiedz: zamykał się w pustce i odcinał od ludzi. Nie pozwalał
sobie na żadne uczucia. Szedł przez życie, wypowiadał właściwe
słowa, robił rzeczy, których od niego oczekiwano, słowem funkcjono
wał jak automat pozbawiony serca.
Zdawał sobie sprawę, że otwierając się przed Leonie, podejmuje
wielkie ryzyko. Wystawiał się na ból i cierpienie, obawiał się odrzuce
nia. Musiał też brać pod uwagę Minette. Była to zatrważająca per
spektywa, ale druga ewentualność wydawała się jeszcze gorsza. Nie
chciał wracać do życia bez miłości, do pustki, w której tak długo tkwił.
Starał się skoncentrować na jednym celu: aby Leonie mogła
wrócić do niemal gotowego domu i aby zmieścić się z kosztami re
montu w budżecie.
Jechał autostradą w duszącym letnim upale. Mieli szczęście:
przez całe lato zdarzyło się zaledwie kilka takich dni. Od unoszącej
się w powietrzu wilgotnej mgiełki wszystko wokół było nieostre, za
mazane.
Sam uświadomił sobie, że wkrótce deszcze i upały ustąpią miejsca
rześkiemu, chłodnemu powietrzu jesieni. To jeszcze jeden powód, że-
Pona & Irena
scandalous
by pracować ze wszystkich sił. Ostateczny termin zakończenia robót
ustalono na Boże Narodzenie i był pewien, że zdążą. Wiedział jed
nak, że prace wykończeniowe - szczegóły, które są takie ważne dla
ogólnego wrażenia - mogą jeszcze pochłonąć dużo czasu i pieniędzy.
Skręcił w podjazd, stanął koło powozowni i wyskoczył z range rovera.
Pomyślał, że przed wejściem do domu warto zrobić inspekcję
terenu i budynków gospodarczych.
Poprzedniego dnia osobiście nadzorował układanie kamieni wo
kół basenu, żeby zrobiono to dokładnie tak, jak chciała Leonie.
Teraz oglądał go z uwagą, przypominając sobie jej życzenia.
Wszystko się zgadzało: długi, prostokątny basen był wewnątrz
czarny, choć dno pozostało widoczne. Na jednym końcu prowadziły
do niego schodki; a pojedyncza lampa, ustawiona pośrodku, roz
świetlała go w nocy. Pomysł był rzeczywiście świetny - Sam przeko
nał się o tym wczorajszego wieczoru - a efekt będzie jeszcze lepszy,
kiedy ogród zostanie uporządkowany i obsadzony na nowo.
Sam był ciekaw, co zaplanowała Leonie. Powiedziała mu, że sa
ma chce zaprojektować ogród, i wiedział już, że wszystko, co ona
[ Pobierz całość w formacie PDF ]