[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dolarów, do czasu wszczęcia postępowania o odrzucenie oskarżenia o
morderstwo. Sędzia Mellon przeniósł wzrok na Canfielda.
- Panie Canfield? - powiedział. - Co oskarżenie ma do powiedzenia w tej
sprawie?
- Wysoki Sądzie, już sam fakt, że dzisiejsze przesłuchanie w ogóle
doszło do skutku, stanowi oburzającą zniewagę praworządności - zaczął
Canfield. - Panna Novak nie uważała za stosowne wspomnieć, że pan
Churchill przez ponad rok przebywał na wolności, drwiąc z wymiaru
sprawiedliwości. W zakładzie penitencjarnym w Enfield czynnie znieważył
i poturbował strażnika, czym jawnie dowiódł gwałtowności swojej natury. I
dopiero sumienność oficera policji z Montany, który skrupulatnie zbadał
przeszłość Churchilla i ustalił, że jest on ścigany w Connecticut,
doprowadziła go przed oblicze sądu. Myślę, że nawet panna Novak nie
zdecyduje się na krok tak absurdalny, jak próba przekonywania Wysokiego
Sądu, iż pozostawienie Churchilla na wolności nie jest obarczone wielkim
ryzykiem jego kolejnej ucieczki. Dlatego też, by zaoszczędzić podatnikom z
naszego stanu wydatków na ponowne poszukiwania zbiega, wnoszę o
oddalenie wniosku o zwolnienie pana Churchilla za kaucją.
Sędzia westchnął ciężko i zdjął okulary. Przygładził przyprószone
siwizną włosy i spojrzał na Carol wzrokiem pełnym zniecierpliwienia.
- Panno Novak?
- Wysoki Sądzie, proszę zauważyć, że zarzuty przedstawione
obwinionemu były całkowicie niesprawiedliwe i mogą być odrzucone w
całości już na najbliższej rozprawie zaczęła Carol.
- Nie wyciągałbym pochopnie tak daleko idących wniosków, panno
Novak skarcił ją sędzia Mellon,
- Sam pan uznał, że w tej sprawie ponowne jej rozpatrzenie jest w pełni
uzasadnione.
- Panno Novak, nie musi pani przypominać mi moich wcześniejszych
postanowień. Nie jestem jeszcze aż tak zgrzybiały. A traktowanie mnie w-
ten sposób sprawia, że zaczynam mieć ochotę zmienić zdanie - powiedział
sędzia lodowatym głosem.
Supeł w żołądku Lary zacisnął się jeszcze mocniej,
- Bardzo przepraszam, Wysoki Sądzie - powiedziała Carol cicho. - Musi
pan jednak przyznać, że postawienie oskarżonemu zarzutów w pierwotnej
wersji? w ogóle nie powinno było, mieć miejsca i że to spowodowana tym
presja okoliczności, wprawiła go w panikę. Nie widział, wtedy dla siebie
RS
83
żadnej szansy na uczciwy proces i uznał, że jedynym wyjściem jest
ucieczka.
- Większość oskarżonych ma takie właśnie odczucia, panno Novak. Lecz
mało który decyduje się na pozbawienie przytomności strażnika i ucieczkę
za granicę stanu.
Canfield uśmiechnął się lekko. A Lara poczuła ogromną chęć uderzenia
go.
- Proszę o wybaczenie, Wysoki Sądzie, lecz większość oskarżonych
nigdy nie znajduje się w takim położeniu, w jakim wówczas był pan
Churchill - powiedziała Carol łagodnie. - Ofiarą w tej sprawie był Matthew
Winterfield. Jego ojciec, kongresman Winterfield, użył wszystkich
dostępnych mu środków, by zagwarantować temu oskarżonemu wyrok
najwyższy...
Sprzeciw, Wysoki Sądzie! - przerwał jej Canfield.
Tożsamość ofiary nie ma żadnego związku ze sprawą. Dzisiejsza
rozprawa dotyczy zwolnienia oskarżonego za kaucją i jedynym jej
przedmiotem powinno być ustalenie, jak wielkie jest ryzyko ucieczki pana
Churchilla. Bo tego, że ono w ogóle istnieje, oskarżony dowiódł już w
sposób wystarczający. Wobec tego...
Sędzia Mellon uniósł dłoń.
- Panie Canfield, to ja będę decydował, co będzie przedmiotem tego
przesłuchania - powiedział. - Udzielę głosu oskarżeniu po wysłuchaniu
panny Novak. Proszę nie odzywać się, dopóki ona nie skończy.
Canfield oklapł jak przekłuty balon. Zdezorientowany i zaskoczony,
zaczął nerwowo przekładać leżące przed nim papiery.
- Dziękuję, Wysoki Sądzie - powiedziała Carol. - Nie ulega, moim
zdaniem, wątpliwości, że tożsamość ofiary ma ogromny związek ze sprawą.
Zwłaszcza wówczas, gdy wezmie się pod uwagę stan psychiczny pana
Churchilla w tamtych dniach, kiedy przebywał w więzieniu. Znana jest
Wysokiemu Sądowi przeszłość oskarżonego; zamieściłam jego krótki
życiorys w dokumentach, które złożyłam w kancelarii sądu.
Sędzia Mellon skinął głową.
- Bez wątpienia ktoś taki jak pan Churchill, kto całe życie spędził w tych
stronach, gdzie rodzina Winterfieldów stanowiła niekwestionowaną potęgę,
miał prawo uznać, że nie ma żadnych szans na odparcie postawionych mu
zarzutów. Bez względu na to, jak bardzo byłyby nieadekwatne do
rzeczywistości i absurdalne.
Canfield mruknął coś cicho, lecz wzrok sędziego uciszył go natychmiast.
RS
84
Cal siedział nieruchomo, ze wzrokiem wbitym w ścianę nad głową
sędziego. Nienawidził tego grzebania w okolicznościach", które
doprowadziły go na salę rozpraw. Lara doskonale wiedziała, że na samą
myśl o tym, iż ktoś mógłby litować się nad nim, robił się czerwony z
wściekłości. Lecz była to część strategii Carol. Chciała ona umożliwić
sędziemu zrozumienie motywów jego postępowania.
- Z punktu widzenia pana Churchilla, stanął on tylko w obronie znanej
mu dobrze kobiety, napastowanej przez podpitego młodzieniaszka. I zaraz
potem dowiedział się, iż ciąży na nim zarzut morderstwa. Oskarżono go o
zamordowanie jedynego syna najbardziej wpływowego człowieka w
okolicy - ciągnęła Carol. - Nie widział żadnego sposobu na pokonanie
Martina Winterfielda, z jego praktycznie nieskończonymi możliwościami.
Kiedy wreszcie okazało się, iż jego sprawę prowadzić będzie sędzia będący
przyjacielem Winterfieldów, kiedy zeznania świadków obrony zostały przez
[ Pobierz całość w formacie PDF ]