logo
 Pokrewne IndeksD261. Major Ann Gwiazdkowe podarunkiMarshall Paua Pod szczesliwa gwiazdąJane Heller Szczęśliwe gwiazdyStephanie Snow Demon's CaptiveLola i chłopak z sąsiedztwa Stephanie PerkinsCharles Perrault ContesFliers of Antares Kenneth Bulmer11=Beyond the Marius Brothers 3 Barnabas Leopolddas_kaethchen_von_heilbronnH Beam Piper Paratime
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alpsbierun.opx.pl



  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    80 Stephanie Bond
     Nie chce się obudzić. Może powinniśmy
    zadzwonić do lekarza?
     Właśnie to zrobiłem. Taylor nic nie grozi, ale
    będzie musiała to odespać.
     A co z dziejszym wieczorem?
     Nie mam pojęcia. Może obudzi się na tyle
    wcześnie, że zdąży jeszcze, choć z opóznieniem,
    dotrzeć na przyjęcie.
    Jarett pomógł Rosie wyciągnąć Taylor spod
    prysznica i odwrócił wzrok, kiedy kobieta zdej-
    mowała z niej piżamę, osuszała jej ciało ręcz-
    nikiem i ubierała w gruby hotelowy szlafrok.
    Zaniósł potem Taylor z powrotem do łóżka i okrył
    ją starannie kołdrą. Westchnęła przez sen i zwinę-
    ła się w kłębek.
    Jarett potrząsnął głową, zastanawiając się, czy
    i kiedy uda mu się od niej uwolnić. Podał Rosie
    buteleczkę z tabletkami.
     Wyrzuć to i przejrzyj jej rzeczy. Jeżeli ma
    tam cokolwiek silniejszego od aspiryny, to też
    wyrzuć.
     Nie wolno mi dotykać rzeczy panny Gee
     powiedziała Rosie.
     Całą odpowiedzialność biorę na siebie.
    Rosie splotła nerwowo palce.
     Ona ma kłopoty, prawda, panie Miller?
     Tak  skinął głową.  Ale pomożemy jej.
     Czasami potrafi być taka słodka  powiedzia-
    ła Rosie, pochylając się, żeby odgarnąć mokry
    Być gwiazdą 81
    kosmyk z twarzy Taylor.  To zupełnie tak, jakby
    była dwiema różnymi osobami.
    Jarett pokiwał potakująco głową, ale myślami
    był przy wieczornym przyjęciu. Jak tym razem
    usprawiedliwi Taylor? Powie, że zachorowała na
    grypę? %7łe upadła i skręciła kostkę? Jakaś jego
    część chciała, żeby Taylor dostała nauczkę, ale
    z drugiej strony chciał chronić ją przed popeł-
    nieniem głupiego błędu, który wpłynie być może
    na całą jej pózniejszą karierę. A może nawet na
    całe jej pózniejsze życie.
    Nagle Jarett spojrzał na Rosie, która z tablet-
    kami w ręku kierowała się w stronę łazienki.
     Przepraszam, Rosie, co przed chwilą powie-
    działaś?
    Rosie wzruszyła ramionami.
     Powiedziałam, że czasami potrafi być bardzo
    słodka i że to zupełnie tak, jakby była dwiema
    różnymi osobami.
    Dwie różne osoby. Serce Jaretta biło coraz
    szybciej, w miarę jak pomysł kształtował się
    w jego głowie. Powróciły do niego słowa Peter-
    sona. Nikt nie oczekuje od niej błyskotliwości,
     
    dopóki dobrze wygląda przed kamerami  .
    To nie mogło się udać... chociaż? Z odpowied-
    nią peruką, makijażem, ubraniami... Nie, to nie-
    możliwe.
    Potem spojrzał jeszcze raz na Taylor, która
    zamruczała przez sen. Słowa Davida zadzwięczały
    82 Stephanie Bond
    w jego uszach. Musiał chociaż spróbować. Mort
    Heckel nigdy nie spotkał Taylor osobiście...
    Jarett ruszył w stronę drzwi.
     Kiedy przyjadą fryzjerka i stylistka, wyślij je
    prosto do mojego pokoju. I dopilnuj, żeby nie
    widziały Taylor.
     Ma pan jakiś pomysł?  zapytała Rosie
    z pełnym nadziei wyrazem twarzy.
     Tak  powiedział, kładąc rękę na klamce.
     Ale żeby się udało, będę potrzebował cholernego
    cudu.
    Rozdział siódmy
    Meg wciągnęła do płuc świeże powietrze i po-
    machała odjeżdżającym strażakom. Nie będzie
    płakać. Kiedy gubernator wręczał jej nagrodę
    Nauczyciela Roku, czy nie użył wtedy określenia,
    którym zwykle ją opisywano? Odpowiedzialna.
    Próbowała zignorować narastającą w jej sercu
    panikę. Coś wymyśli. Musi coś wymyślić.
     Meg!
    Odwróciła się, zaskoczona dzwiękiem swojego
    imienia. Quincy Lyle wyskoczył ze swojej brązo-
    wej półciężarówki i przebiegł przez ulicę.
     Słyszałem o pożarze. Nic ci nie jest?
    Skinęła potakująco głową, czując ulgę na widok
    znajomej twarzy.
     Wyglądasz na wyczerpaną  powiedział.
     Wejdzmy do środka.
    84 Stephanie Bond
    Pchnął drzwi wejściowe i zaprowadził ją
    w stronę przebieralni.
     Co się stało?
    Meg wskazała ręką w stronę nadpalonej prze-
    bieralni, gdzie wisiała poszarpana zasłona, a na
    podłodze walały się resztki gaśniczej piany.
     Klientka paliła w przebieralni i zostawiła
    niedopałek. Musiało się tlić godzinami.
     Nikomu się nic nie stało?
     Dzięki Bogu nie. Właśnie zamykałam, kiedy
    dostrzegłam dym. Udało mi się zgasić ogień gaśnicą.
    Quincy potrząsnął głową.
     Niektórzy ludzie są kretynami. Wyobrażasz
    sobie, żeby zostawić palącego się papierosa?
     To była moja wina. Powinnam była poprosić
    ją, żeby go zgasiła.  Meg westchnęła, czując
    ciężar swojej głupoty.
     Wiesz, kto to był? Powinna chociaż pokryć
    koszty szkód, których narobiła.
     To była... Taylor Gee.
    Oczy Quincy ego zrobiły się okrągłe jak dwa
    spodki.
     Ta Taylor Gee?
    Meg pokiwała żałośnie głową i podeszła do
    pokrytej warstwą popiołu lady. Była tak zauro-
    czona kobietą i jej ochroniarzem, że pozwoliła,
    aby rozum kompletnie ją opuścił. Jak nastolatka.
     Kupiła całą ciężarówkę ubrań i zapłaciła
    nawet gotówką.
    Być gwiazdą 85
     Rozumiem. Ja też jestem jej wielkim fanem.
    Meg podniosła dwa podpisane zdjęcia, starła
    z nich kurz i podała mu je ponad ladą.
     Podpisała jedno dla mojej przyjaciółki i jedno
    dla mnie.
    Quincy spojrzał z ukosa na autograf.
     Meggie?
    Meg wzruszyła ramionami.
     Więc jaka naprawdę jest najseksowniejsza
    kobieta w telewizji?
     Wspaniała.
    Quincy pochylił się nad ladą, a w oczach
    zapaliły mu się iskierki.
     I co, uważa się za wielką gwiazdę?
    Meg uśmiechnęła się. Quincy zdecydowanie
    był gejem.
     Nie nazwałabym jej zbyt sympatyczną  po-
    wiedziała, wycierając z pyłu ladę i kasę. W rzeczy-
    wistości kobieta była trochę... trudna. Nagle po- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aureola.keep.pl